I KLUBOWY REJS PO ZALEWIE WŁOCŁAWSKIM
Z inicjatywy członków, Zarząd Klubu podjął decyzję o rozpoczęciu cyklu rejsów po wodach zalewu Włocławskiego. Rejsy będą odbywać się corocznie na przełomie lipca i sierpnia. Celem inicjatywy jest działanie pod hasłem „Cudze chwalicie swego nie znacie”, propagujące unikalne warunki przyrodniczo-żeglarskie zalewu.W tym roku w dniach 3-5 sierpnia odbył się pierwszy rejs, w trakcie którego szesnaście osób na czterech klubowych jachtach przebyło trasę z Duninowa do Włocławka odwiedzając po drodze przystań w Dobiegniewie, Zarzeczewie oraz nowy port miejski we Włocławku. Dzięki wspaniałej pogodzie trzy dni rejsu dostarczyły uczestnikom niezapomnianych wrażeń i wspomnień. Punktem kulminacyjnym wyprawy była przeprawa przez śluzę na tamie. Jedenastometrowa różnica poziomów wody po obu stronach śluzy, a co za tym idzie ogrom konstrukcji, jednoznacznie ukazał potęgę żywiołu i ogrom naszej wspanialej rzeki Wisły. Po przeprawie jachty udały się na małą eskapadę wzdłuż miasta przepływając pod mostem miejskim we Włocławku. Z uwagi na brak informacji co do wysokości prześwitu pod mostem ten element także budził niemałe emocje. Wszystko odbyło się jednak bez problemów i jacht o najwyższym maszcie liczącym minimum 8m od lustra wody przeszedł swobodnie. Z uwagi na trudne warunki nautyczne na dolnej wodzie oraz brak miejsca na nocleg, załogi podjęły decyzje o powrocie na Zalew Włocławski i przybiciu do nowo otwartej przystani miejskiej we Włocławku. Przystań ta zlokalizowana już na górnym poziomie tuż przy śluzie jest przykładem właściwego działania władz miejskich otwierających miasto dla żeglarzy. Przystań wyposażona jest w profesjonale pomosty, zaplecze sanitarne i slip, nieopodal w odległości kilkuset metrów znajduje się całodobowa stacja paliw i bar. Miejsce to jest znakomitym przykładem do naśladowania przez inne samorządy znajdujące się nad zalewem. W niniejszej relacji także nie sposób nie wrócić do pierwszego noclegu na rejsie, który odbył się w prywatnej przystani w Dobiegniewie. Miejsce to jedna z perełek zalewu i przykład do naśladownictwa. Spokojna woda, miejsce na ognisko, restauracja, sanitariaty oraz sklep w niewielkiej odległości to kilka walorów ośrodka, niezbędnych dla współczesnych żeglarzy. Miłe przywitanie przez właściciela i przyjazna atmosfera spowodowały, iż miejsce to także zostanie w pamięci wszystkich uczestników. Trzeci dzień rejsu to powrót z przestawionego już portu miejskiego we Włocławku do przystani Klubu w Nowym Duninowie, i tu wspaniała niespodzianka w postaci idealnych warunków żeglarskich: słońce i wiatr. Po raz kolejny zalew pokazał to za co go kochamy, adrenalina i dreszczyk emocji towarzyszył wszystkim aż do cumowania w przystani. Niewątpliwie i jednogłośnie wszyscy uczestnicy, już po zakończeniu rejsu uznali, iż podjęta inicjatywa to wspaniały pomysł integrujący członków kluby, pomysł, który należy w przyszłych latach kontynuować.